Poznać konia w zimowej aurze…Podlasie przywitało uczestników typowo tradycyjną pogodą. Był mróz i śnieg. Jednak warunki dodały tylko większego animuszu do treningów. Tym bardziej, że były one przeprowadzane w Stajni Grot w otoczeniu iście historycznym bo w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej. Część osób pamiętało miejsce gdzie kultywuje się tradycję bitwy pod Hodowem, a także husarii i króla Jana III Sobieskiego. Niesamowite otoczenie, super łąki dały możliwość swobodnych manewrów kawaleryjskich w aurze zimowej. Szkolono się też ze strzelania z łuku. Na uczestnikach duże wrażenie zrobiły zajęcia polegające na pracy z koniem z ziemi. Zajmowały sporo czasu i może nie były tak spektakularne, jednak efekty zrobiły duże wrażenie. Przygotowanie koni do pełnej współpracy i kontroli to podstawa. Dlatego program dotyczył: zrozumienia konia, potrzeb i sygnałów (komunikacja); skupienia się na właściwej relacji z koniem, (własna przestrzeń i system nagradzania konia) oraz określenie co aktualnie jest największą trudnością dla każdego żeby na przykładach podpowiedzieć rozwiązanie. Po treningach technicznych odbyła się niezapomniana eskapada o zmroku do Puszczy Knyszyńskiej, która była na wyciągnięcie pyska.
Zamek w Pułtusku i malownicze tereny nadnarwiańskie gościły adeptów jazdy kawaleryjskiej i to w wydaniu najbardziej spektakularnym czyli husarii. Powodem do spotkania były kolejne warsztaty jeździeckie, odbywające się w ramach działań KOH- Konfederacji Organizacji Husarskich i pod patronatem Polskiej Ligi Husarskiej.
Miejsce pełne historii jakim jest malowniczy zamek w Pułtusku, który kultywuje pamięć o króla Janie III i zaangażowaniu wojsk mazowieckich w Odsiecz Wiedeńską był wyśmienitym miejscem by kształtować kunszt jeździecki. Pod czujnym i zdecydowanym okiem trenera, Krystiana Mroza przez trzy dni ćwiczono umiejętności jeździeckie.
Skoncentrowano się w podstawowych husarskich umiejętnościach jakim są jazda w szyku, zmiany dynamiczne i precyzyjne chodów w poszczególnych grupach zadaniowych pocztów. Technikę ćwiczono na torze husarskim gdzie przeszkody pokonywano przy użyciu kopii, koncerza, pałasza i szabli. Dodatkowo egzercerunki musztry dopełniał intensywności treningu. Natomiast głównym punktem było wymagające współpracy i dyscypliny przećwiczenie szarży husarskiej zgodnie z historycznymi zasadami i komendami, a także bojowym zawołaniem. Szarża w pełnym, rozwiniętym galopie poprzez piach plaży przyniosła wiele wrażeń ale i satysfakcji. Dzięki warsztatom, grupowe umiejętności pokazały czym jest współpraca i zrozumienie w wykorzystaniu bojowym konia.
W ramach działań KOH- Konfederacji Organizacji Husarskich i pod patronatem Polskiej Ligi Husarskiej odbyły się niesamowite warsztaty jeździeckie. Miejsce też było kultowe, bo to sam matecznik nowożytnej husarii czyli Zamek Gniew. Choć mało kto wie, że sam kasztelan, twórca Chorągwi Husarskiej Woj. Pomorskiego i lider PLH Krystian Mróz rezydują, mieszkają i ćwiczą w urokliwej wsi Opalenie, 12 km od Gniewu.
Wśród pól nadwiślańskich i wzgórz okalających dolinę Wisły w gościnnym Gospodarstwie Agroturystycznym Maciejówka oraz Szkółka Jeździecka Pasja w Opaleniu, 14-16 kwietnia spotkali się pasjonaci jazdy konnej i to z zacięciem kawaleryjskim.
Program był bardzo ambitny – ćwiczenia techniki praktycznego powodowania koniem zgodnie z zasadami sztuki kawaleryjskiej. Każdy mógł rozprężyć się w terenowym miksie, zjeżdżając z górek wprost do rzeki by znów wjeżdżać na rozmaite skarpy. Gospodarz perfekcyjnie przygotował przeszkody na torze wg regulaminu Polskiej Ligi Husarskiej (PLH) oraz nowo powstałego toru Wielkiego Finału PLH, który będzie pierwszym tego typu realistycznym sprawdzianem umiejętności tych co chcą poczuć się jak husarze. Stąd dynamiczne ale precyzyjne przejazdy pokonując przeszkody przy użyciu kopii, koncerza, pałasza i szabli z praktykowaniem zwrotów, zatrzymaniem w miejscu itp. Dodatkowo egzercerunki musztry oraz szarży dały niesamowite wrażenie.